Naczelny Sąd Administracyjny wydał wczoraj ważny wyrok, którym oddalił skargę kasacyjną Prezydenta RP w sprawie ze skargi na pismo Prezydenta zawiadamiające o dacie przejścia w stan spoczynku sędziego NSA (sygn. II GSK 1812/21).
Wyrokiem tym potwierdził i utrwalił linię orzeczniczą, z której wynika, że akty Prezydenta RP stwierdzające datę przejścia albo przeniesienia sędziego Sądu Najwyższego (Naczelnego Sądu Administracyjnego) w stan spoczynku, podlega kognicji sądów administracyjnych.
Chodzi o historyczną sprawę sędziego NSA, który został przeniesiony w stan spoczynku na podstawie ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym w związku z osiągnięciem 65 roku życia. O dacie przejścia w stan spoczynku zawiadomił go Prezydent zaskarżonym pismem.
Przypominamy, że jedno z postępowań przeciwnaruszeniowych wszczętych przez Komisję Europejską przeciwko Polsce dotyczyło właśnie przepisów tej ustawy obniżających wiek przejścia w stan spoczynku wobec urzędujących sędziów SN i NSA. TSUE najpierw zawiesił stosowanie tych przepisów, a wyrokiem z czerwca 2019 r. orzekł, że naruszają one prawo UE (C-619/18). Skutkiem orzeczeń TSUE była zmiana ustawy o SN przywracająca do czynnej służby wszystkich sędziów przeniesionych w stan spoczynku na podstawie tych przepisów.
Sędzia NSA zaskarżył pismo Prezydenta zawiadamiające go o dacie przejścia w stan spoczynku wskazując, że narusza ono przepisy Traktatu o UE, Karty Praw Podstawowych, Konstytucji RP i innych ustaw. Początkowo Wojewódzki Sąd Administracyjny umorzył postępowanie w związku z wejściem w życie wspomnianej powyżej nowelizacji ustawy o SN, ale na skutek zażalenia sędziego NSA w styczniu 2021 roku uchylił umorzenie i nakazał WSA rozpoznać skargę sędziego.
W kwietniu 2021 r. WSA uznał skargę sędziego za zasadną i uchylił zaskarżony akt Prezydenta RP (sygn. VI SA/Wa 169/21) Wskazał przy tym że zawiadomienie o dacie przejścia w stan spoczynku sędziego to akt Prezydenta wydawany w odmiennej sytuacji prawnej niż akty podejmowane przez Prezydenta RP przy powołaniu na stanowisko sędziego SN, a Prezydent w takich sytuacjach musi być traktowany jak organ administracji publicznej.
Przyjęcie innej interpretacji obowiązujących przepisów prowadziłoby do naruszenia zasad wynikających z Konstytucji RP, bo de facto sędzia zostałby pozbawiony możliwości sądowego kwestionowania działań mających wpływ na zakres jego praw i obowiązków wynikających ze stosunku prawnego łączącego ten podmiot z państwem.
Z tego też powodu sąd administracyjny uznał, że wykładnia prokonstytucyjna ustawy o SN musi prowadzić do uznania dopuszczalności zaskarżenia aktu Prezydenta RP stwierdzającego przejście sędziego SN w stan spoczynku.
Sąd wskazał też, że stwierdzanie przejścia sędziego Sądu Najwyższego (sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego) w stan spoczynku nie stanowi osobistej, autonomicznej kompetencji Prezydenta RP należącej do jego konstytucyjnych prerogatyw.
W końcu orzekł, że mimo zmiany przepisów ustawy o SN oraz wyroku TSUE z czerwca 2019 r. WSA uznał, że zachodziła konieczność, wyeliminowania aktu Prezydenta RP z obrotu prawnego, wydanego w oparciu o regulacje prawa krajowego, naruszające przepisy prawa wspólnotowego i Konstytucji RP.
Od tego wyroku Prezydent wniósł skargę kasacyjną, którą wczoraj NSA oddalił. Sąd podzielił argumentację NSA i SN zawartą w podobnych sprawach. Zwrócił uwagę, że jest związany wcześniejszym rozstrzygnięciem NSA w tym zakresie ze skargi sędziego. Osiągnięcie wieku 65 lat przez sędziów SN (NSA) nie oznacza automatu przejścia w stan spoczynku. Podkreślił również, że kwestia kontrasygnaty wynika wprost z przepisów konstytucji i nie ma tutaj miejsca na inne interpretacje. Tym samym NSA potwierdził stanowisko, że można odwoływać się od decyzji Prezydenta RP w takich sprawach.
Sędziego NSA przed sądami administracyjnymi reprezentowali adw. Sylwia Gregorczyk-Abram i adw. Michał Wawrykiewicz z inicjatywy Wolne Sądy w ramach Komitetu Obrony Sprawiedliwości KOS.